Moje serce należy do ludzi, Moje ciało należy do do ziemi, Moja dusza należy do kuchni, Moje życie

wtorek, 9 sierpnia 2016

Drozdzowe na jogurcie

Ciasto resztki, a moze resztki ciasta😂. Wrocilam z PL na chwile i jak to po ladowaniu w srodku nocy duzo w szafkach, a malo w lodowce. A tu goscie. Z rana mozna mnie do sklepu nawet nie probowac wysylac i powstalo ciasto drozdzowe. 3/4 kg maki. Do lyzki suszonych drozdzy namoczonych w pol szklanki wody dodac 5 lyzek cukru, 2 jajka i 2 male jogurty ( moje byly z owocami- brzoskwiniami na spodzie i wszystko to razem poszlo). Zagniesc ciasto i na koniec dodac 1/4 kostki roztopionego masla i szczypte soli. Wyrobic dodajac cieplej wody, aby mialo konsystencje ciasta na pierogi. Ma rosnac az podwoi swoja objetosc. Przegniesc i podzielic na pol. Polawa wylozyc blache . Moje mialo grubosc 2 cm. Posmarowalam dzemem z mango i posypalam szklanka mrozonych jagod. Na wierzch troche cukru i przykrylam resxta ciasta. Na blasze zlepilam boki i naklulam widelcem. Posmarowane jajkiem. Piecze sie w temp. 180 stopni. Mozna posypac cukrem pudrem. Moglam popracowac nad forma ale taki placek tez jest ok, szczegolnie jak nie ma czasu😊

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz