Kiedys ktos w karcie jakiegos baru (moze tzw mlecznego) popelnil blad, albo bylo to celowe dzialanie, wpisujac zamiast Spaghetti Bolognese- Spagetti Polonez...i zdjecie obieglo ,,internety", i stalo sie obiektem zartow. Zainspirowalo mnie jednak...Pomyslalam: A co jesli istnieje? Jakie byloby, gdyby mialo istniec? No i stalo sie. Przedstawiam Wam Spaghetti Polognese. Jest to danie wspolczesne, wymyslone przeze mnie, ale zawiera skladniki typowe dla naszego kraju i nawet makaron nie jest al dente i zagniatany po polsku. Dodalam do niego suszone, namoczone wczesniej grzyby. Poddusilam je z cebula, i odrobina czosnku oraz lekko obsmazona podsuszana kielbasa. Sa ugotowane ziemniaki w kostke. Gdzies tam wplatal sie koperek, ktorego nie widac. Polane kwasna smietana i posypane kiszonymi ogorkami. Do tego jeszcze podpazony mak, a wszystko polane olejem extra virgin- rzepakowy na zimno. Smaczne!
Nie bylo, a jest- Spaghetti Polonez. A co Wy jeszcze dodalibyscie do tego dania?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz