Moje serce należy do ludzi, Moje ciało należy do do ziemi, Moja dusza należy do kuchni, Moje życie
czwartek, 2 czerwca 2016
Lody Tzatziki w chlodniku z buraczkow.
To jest chlodnik, ale nie na niego chcialam zwrocic uwage. Podam przepis na ta jasna, niepozorna kulke lodow. Slabo widac, ale kto gotuje latwo sobie wyobrazi ten seledynowy kolor i smak. To tak: potrzebujemy szklanke wydrazonych, startych na tarce odcisnietych ogorkow. Szklanke jogurtu, zabek- dwa czosnku, koperek, albo miete (jesli z mieta, to raczej bez czosnku, chyba, ze ktos lubi. Potrzebujemy tez jedno bialko. Ogorki, czosnek i jogurt bledujemy, doprawiamy sola i dodajemy pokrojony koperek lub wlasnie miete. Mieszamy to z ubitym na sztywno bialkiem i zamrazamy. Jesli mamy maszyne, to nawet bialko nie jest konieczne, ale poprawia znacznie konsystencje, Jesli nie mamy maszyny do lodow, to co pol godziny mieszamy az zamarznie. Ja dodaje daje takie lody do wszelkich chlodnikow, do tatara z lososia jak jest goraco, nadaje sie na wierzch do goracych stekow. Mozna z nich zrobic shake'a dodajac troche wody i miksujac. Jakby ktos mial watpliwosci, to surowe bialko nie jest surowe po zamrozeniu. Scielo sie tylko nie z powodu goracej, a minusowej. Mam nadzieje, ze komus ten przepis sie przyda, lato przed nami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz