Moje serce należy do ludzi, Moje ciało należy do do ziemi, Moja dusza należy do kuchni, Moje życie

czwartek, 18 sierpnia 2016

Pierogi z kasza jaglana

e za malo. Nie lubie osobiscie pierogow, ale inni je lubia, wiec robie w sumie z przyjemnoscia. Bede obiektywna jak to tylko mozliwe i zarazem subiektywna, bo nie da sie tego uniknac wyrazajac swoja opinie. Nie sugerujcie sie prosze nia za bardzo. Zachecam tak, czy siak do wyprobowania przepisu, ktory ponizej podam. Ciasto jest inne, bo na mleku z odrobina drozdzy (wystepuje tez czasem woda), wiec niestandardowe w przypadku gotowanych pierogow, ale nie mam mu nic do zarzucenia. Farsz z kasza jaglana. Kasze lubie, moze nie sama w sobie jak w przypadku gryki, ale jest wdziecznym produkdem i sprawdza sie bardzo w kulinariach. Pieke tez z niej ,,sernik" i podobny do sernika lub babki ziemniaczanej placek na slono. Drugi skladnik to twarog zwany prawie wylacznie w moim regionie bialym serem. Ten uwielbiam, a mialam prawdziwy domowy. Polaczenie sera z kasza gryczana znam i lubie, polaczenie miety z serem znam i lubie. Polaczenie kaszy jaglanej z serem wczesniej testowalam jak kiedys robilam sernik pol na pol z kasza jaglana. Wszystko niby w porzadku, a pierogi lekko podle w smaku. Nie jest to wina kaszy, bo ta sama, co wczesniej i wczesniej- nawet z tego samego worka. Probowalam gotowane, smazone, ze skwarkami i ze smietana. Jadalne, ale nie porywaja. Nie tego sie spodziewalam po tym skladzie. Oddaje jednak im hold za to, ze sa potrawa tradycyjna. Ja, otwarta na nowe i stare smaki, niewybredna- no moze w kwestii wykonania, nie smaku i skladnikow, chyba, ze chodzi o ich dobor- osmielam sie powiedziec, ze mi nie smakowalo calkowicie. Cala wies i okolica te pierogi jednak uwielbia i sie nimi szczyci. Zatem do garow!!! Chcialabym poznac Wasza opinie.
Przepis ze strony: http://www.minrol.gov.pl/…/Pierogi-skromowskie-z-kasza-jagl….
,,30-40 dkg kaszy, 0,5 sera, 1 kg mąki, 2 dkg drożdży, sól, woda lub mleko (na oko). Mięta byla obowiązkowa!!! Z tych produktów wyrabiano ciasto na drewnianej stolnicy. Pierogi były lepione ręcznie dużej wielkości” (Wywiad przeprowadzony z mieszkańcami Woli Skromowskiej). Dla podkreślenia smaku i zapachu, pierogi podawane są przeważnie na ciepło. Polane świeżo zasmażaną słoniną ze skwarkami lub śmietaną. „Kiedyś uważano, że pierogi były symbolem dostatku, mówiło się nawet „pierogami drzwi otwierano”” (Wywiad przeprowadzony z mieszkańcami Woli Skromowskiej). Ten lokalny przysmak promowany jest na organizowanych na terenie powiatu lubartowskiego majówkach rodzinnych, dożynkach oraz piknikach".

Hinduskie placki

Hinduskie placki...czyli co zrobic jak mamy make i ziemniaki, a nie mamy sera i z pierogow nici? Z ciasta pierogowego walkujemy placki wielkosci patelni i nakladamy na nie ziemniaki z przyprawa curry. Warstwa okolo 1 cm. Mozna do ziemniakow dodac szczypiorek, koperek, pietruszke.... Przykrywamy drugim plackiem. Zlepiamy wokolo i dociskamy wyrownujac powierzchnie. Smazymy pod pokrywka na tluszczu. Czasem posypuje czyms jedna strone. Moze to byc czarnuszka albo kminek😕 Placki sa miekkie, bo ziemniaki paruja i oddaja im wilgoc.

wtorek, 9 sierpnia 2016

Murzynek z kremem czekoladowo- mietowym

Apropos ,,murzynka". Nie podaje przepisu, bo pewnie ich pelno na internetach, ale proponuje go w nowej wersji. Scinamy wierzch i kruszymy. Kostke masla ucieramy z polowa szklanki cukru pudru. Dodajemy cienkim strumieniem tezejaca galaretke mietowa rozpuszczona w polowie wody. Ciagle ubijamy az powstanie krem. Do kremu dodajemy kilka kropli mietowych- moga byc te z apteki i mieszamy z okruchami. Wykladamy na ciasto. Mozemy nasaczyc wczesniej likierem czekoladowym z kilkoma kroplami mietowymi. Na wierzch polewamy polewa. Ja odlewam szklanke tej od murzynka i w goracej rozpuszczam dwie lyzeczki wczesniej namoczonej zelatyny. Galaretke tez sama robie, ale daruje Wam. Mozna kupic😊

Omlet z makaronem chinskim

Nie lubie ja zupek chinskich, bo sa pozbawione witamin i odzywczych skladnikow. Mozna by za to zmontowac z nich ,, chinska tortille"- calkiem pozywne i oszczedne danie". Namoczyc kluski w wodzie i odcedzic. 2 jajka rozmacic z przyprawami z zupy, dodac do nich 2 lyzki tartego sera i szczypiorek. Wymieszac. Jesli w zupce znajduje sie saszetka z tluszczem uzywamy go do smazenia, jeli nie smazymy na oleju pod przykryciem i odwracamy uzywajac talerza. Dodalam pomidory, bo lubie cos kwasnego przy takim sniadaniu i usmazylam na oleju sezamowym. I nie...nie zjadlam calego, bo to porcja na dwie, trzy osoby...nie wiem jeszcze skad wezme chetnych😂

Drozdzowe na jogurcie

Ciasto resztki, a moze resztki ciasta😂. Wrocilam z PL na chwile i jak to po ladowaniu w srodku nocy duzo w szafkach, a malo w lodowce. A tu goscie. Z rana mozna mnie do sklepu nawet nie probowac wysylac i powstalo ciasto drozdzowe. 3/4 kg maki. Do lyzki suszonych drozdzy namoczonych w pol szklanki wody dodac 5 lyzek cukru, 2 jajka i 2 male jogurty ( moje byly z owocami- brzoskwiniami na spodzie i wszystko to razem poszlo). Zagniesc ciasto i na koniec dodac 1/4 kostki roztopionego masla i szczypte soli. Wyrobic dodajac cieplej wody, aby mialo konsystencje ciasta na pierogi. Ma rosnac az podwoi swoja objetosc. Przegniesc i podzielic na pol. Polawa wylozyc blache . Moje mialo grubosc 2 cm. Posmarowalam dzemem z mango i posypalam szklanka mrozonych jagod. Na wierzch troche cukru i przykrylam resxta ciasta. Na blasze zlepilam boki i naklulam widelcem. Posmarowane jajkiem. Piecze sie w temp. 180 stopni. Mozna posypac cukrem pudrem. Moglam popracowac nad forma ale taki placek tez jest ok, szczegolnie jak nie ma czasu😊

czwartek, 4 sierpnia 2016

Smazone, zielone pomidory.

Biore udzial w konkursie ,,Przepisy Zerwane" podczas Europejskiego Festiwalu Smakow w Lublinie: www.europejskifestiwalsmaku.pl w zwiazku z tym zastrzegam sobie prawo autorskie, ktore dotyczy wykorzystywania przepisu w celach pokazowych lub konkursowych oraz innych komercyjnych. Zachecam oczywiscie do wyprobowania w domu.
Niewatpliwie pomidora trzeba zerwac...
Smazone zielone pomidory, czyli potrawa inspirowana moja ulubiona ksiazka ,,Fried Green Tomatoes at The Whistle Stop Caffe" autorstwa Fannie Flagg- Chce byc ja Idgie za kilkadziesiat lat 
Dopiero sezon na czerwone sie rozpoczal, a ja juz o zielonych pisze.W kulinariach trzeba wybiegac w przyszlosc. Kiedys robilo sie na jesieni salatke z zielonych pomidorow. To smak mojego dziecinstwa, ktory nigdy nie zostal zapomniany. W zwiazku z tym, ze zawsze pod naszym tunelem calkiem spora ilosc pomidorow nie zdazy dojrzec, z czasem opracowalam dwa dodatkowe przepisy na ketchup i relish z zielonych pomidorow. Doskonaly sposob na pelne wykorzystanie zlotego jablka. Dzis jednak proponuje cos absolutnie doskonalego jako dodatek do mies grillowanych, pieczonych, hambugerow i jako podstawowy skladnik hamburgera w wersji wegetarianskiej. Od dawna Amerykanie grilluja zielone pomidory i dodaja je do zeberek w sosie barbacue. Ja postanowilam je dodatkowo opanierowac i obsmazyc, i tym sposobem skrasc kubki smakowe rodakow. Wykonanie jest bardzo proste, bo robimy tak jak naszego schabowego. Dlugo sie zastanawialam jakich przypraw uzyc, a okazuje sie, ze w zupelnosci wystarczy sol i szczypta cukru. Przy okazji wspomne, ze nie powinnismy sie bac solaniny w zielonych pomidorach, bo mimo, ze pochodza z rodziny psiankowatych, to ziemniakami nie sa. Choc zawieraja jakies tam sladowe ilosci, nie sa one toksyczne, a co za tym idzie sa bezpieczne dla naszego zdrowia i absolutnie smaczne. Zatem przepis, a raczej sposob wykonania:
Kilka pomidorow pokroic na plastry w poprzek gniazd nasiennych (czyli scinajac gore). Plastry powinny miec grubosc troche wiecej niz pol cm. Posolic i lekko posypac cukrem. Zostawic na co najmniej 15 minut. Nadmiar cukru i soli, jesli taki jest strzepnac i osuszyc papierowym recznikiem. Plastry najpierw obtoczyc w mace, potem rozmacanym jajku, a na koncu w bulce tartej. Smazyc na zloto na srednio rozgrzanym oleju.









niedziela, 26 czerwca 2016

Krem z klopsami

kawego posmaku dodaja przekrojone na pol pomidorki wrzucone do taleza z goraca zupa. Konsystencja kremu, to czasem problem. Ato za duzo, a to za malo wody. Najlepiej zalac woda, cokolwiek tam mamy przeznaczone na krem, aby ilosc wody byla okolo 1cm nac warzywa. Zawsze dla bezpieczenstwa wody troche zlac i miksowac. Poyem ja ewentualnie dodawac jesli zupa jest za gesta, bo zagescic juz trudno😊. Kazdy zupe- krem robi jak lubi, ale napisze jak ma byc. Nalezy wlozyc lyzke do zupy, wyjac i potrzymac chwile wglebieniem w dol. Jak wszystko splynie z wybrzuszenia- za rzadka, jak trzyma sie obwicie i trzeba stuknac lyzka zeby spadlo- za gesta. Jak spynie wszystko, a na wybrzuszeniu zostaje warstwa pokrywajaca gladko lyzke - zupa krem ma konsystencje idealna.